Wykonawcy

nuMori

Korea Południowa

Eksplozja południowokoreańskiego popu znanego jako K-pop wstrząsnęła planetą kilka lat temu. Zjawisko to, łączące modną zachodnią muzykę popularną z energetycznymi, rodzimymi korzeniami, ma wciąż wiele do zaoferowania. Świadczy o tym fakt, że ciągle pojawiają się nowe grupy, które przesuwają granice gatunku do przodu i potrafią zaskoczyć. Jedną z nich jest NuMori z jednym z najlepszych wokalistów swojej epoki, Jeonem Young-Rangiem. Nieskrępowana fuzja przywraca znaczenie tradycyjnej koreańskiej muzyce, nie odbierając jej prawdziwej esencji. Ekstremalna wrażliwość, zaskakujące efekty dźwiękowe i niezmącone emocje dają NuMori witalność, której mogą pozazdrościć niektóre europejskie zespoły.
NuMori nie poświęcono jeszcze uwagi, na jaką zasługują. Dlatego szufladka „czarnego konia” całkiem do nich pasuje. Ich drugi album, "Door To Fantasy", ukazał się w 2018 roku i przedstawił wszechstronny „portret” zespołu, który wie, czego chce i wie jak to powiedzieć. Ballady NuMori opowiadają o miłości pełnej nadziei i bólu. Poziom adrenaliny często bulgocze jak gorące gardło wulkanu. Intensywność gitarowych solówek przywodzi na myśl czołowych amerykańskich bluesmanów, rytmy fletu pochwaliłby chyba nawet sam Ian Anderson. Popowe mantry w naturalny sposób spotykają się w NuMori z post rockiem, neofolkiem, folklorem, soulem i rytmami jazzowymi. Czasami niechcący pojawia się spontaniczna wstawka, jak na przykład kulminacyjny moment "Child in Time" Deep Purple. Historia kochanka, którego miłość powoli stygnie, jest wzruszająca, bo brzmi wysublimowanie, pomimo nieoczekiwanej koncepcji brzmieniowej, na którą składa się gitara elektryczna, ludowa perkusja i fortepian!
 
NuMori nie szuka niczego obliczonego i wymiennego. To grupa, która swoją twórczość pokłada w nadziei, jednocześnie głęboko ją analizując. W ten sposób rodzi się szczególny urok, który albo całkowicie Cię pochłonie, albo odepchnie. Nie ma nic pomiędzy!
 
Tę koreańską grupę odkryliśmy na festiwalu Seoul Music Week. Tuż po południu w nie do pozazdroszczenia miejscu, pod bezpośrednim ostrzałem promieni słonecznych na betonowym placu w centrum stolicy Korei Południowej, dali koncert, który podniósł z ziemi niezbyt emocjonalnych koreańskich słuchaczy. Urzekła nas szczególnie doskonała równowaga pomiędzy tradycyjnymi tonami a współczesnymi melodiami K-popu. A to po prostu oryginalna, zabawna mieszanka.

NIE PRZEGAP
nuMori na Colours!

Kup bilet