Paolo Fresu Devil Quartet

Paolo Fresu Devil Quartet

Włochy 20.7.2019 / 20:00 - 21:00
Cylinders Gong stage

Natura artysty, co słychać, pozostaje nierozerwalnie związana z rodzimą Sardynią i Morzem Śródziemnym - to stąd pochodzi piękna romantyczna, urzekająca i słoneczna muzyka, jego instrumenty i filozofia, którą wyeksponował w nazwie ostatniego albumu zrealizowanego z Devil Quartet - "Carpe Diem" (Chwytaj dzień).

Sardyński trębacz angażujący się w przeróżne projekty, od jazzu, przez muzykę świata, po muzykę współczesną czy tradycyjną. Lista artystów, z którymi koncertował, jest długa, są to m.in. Dave Douglas, Uri Caine, Carla Bley, John Zorn, Ralph Towner, Dhafer Youssef, Nguyen Lê czy Bill Frisell. Jego najbliższy w ostatnich latach kolega - kubański pianista Omar Sosa, który w ubiegłym roku wystąpił podczas Colours - powiedział o nim: "Dla mnie głos Paola jest mieszanką Cheta Bakera i Milesa Davisa z delikatnym dotykiem Morza Śródziemnego. Czasami jego głos jest jak ptaszek, czasem jak anioł, który kieruje mną w wyjątkowym kierunku - cichy głos, którego można słuchać w snach".

Na trąbce zaczął grać w wieku 11 lat, z zespołem z sąsiedztwa. W 1980 roku odkrył jazz, a dwa lata później zaczął nagrywać dla RAI. W 1984 roku ukończył klasę trąbki konserwatorium w Cagliari i wygrał konkurs na Najlepszy Talent Włoskiego Jazzu. Była to pierwsza z nagród, które od tej pory regularnie spływają na konto Fresu.

Chociaż według Paula muzyka to nie wszystko, to jest ona wciąż ważną częścią życia, a kiedy do niej dojrzejemy, uświadamiamy sobie, jak cenna jest dla nas samych oraz dla społeczeństwa, w którym żyjemy. Mówi się, że muzyka to emocje, poezja, mistycyzm, tajemnica i dialog. Artysta zdaje się wiedzieć o tym doskonale, bo sumie, jako lider i wykonawca nagrał już niemal 300 albumów.

Jest szefem stowarzyszenia Time in Jazz i dyrektorem artystycznym organizowanego przez nie festiwalu, który odbywa się co roku w jego rodzinnej Berchiddzie. Prowadzi też seminaria jazzowe w Nuoro. W 2008 roku Fresu zadebiutował w ECM w roli lidera albumem "Chiaroscuro", do udziału w którym zaprosił go Ralph Towner, jeden z założycieli Oregonu (dla Townera był to dwudziesty drugi album w ECM).