Nie wszystkie z nich są przystosowane do tak dynamicznego, chwytliwego i optymistycznie toczącego się, a do tego nieodparcie przeklętego pop-rocka, który wyniósł OneRepublic na jedną z najpopularniejszych grup ostatnich lat.
Kiedy rozdawany był talent do pisania przebojów, które nie mogą wyjść z głowy przez cały dzień, wokalista, multiinstrumentalista i charyzmatyczny frontman Ryan Tedder podobno stanął w kolejce dwukrotnie i teraz cierpi na nadciśnienie. Ryan dosłownie wylewa z siebie światowe megahity dla OneRepublic – "Secrets", "Apologize", "Feel Again", "Love Runs Out", "Counting Stars", "Run" czy "Rescue Me" – ale też stoi za hymnami dla Beyoncé, Miley Cyrus, Eda Sheerana, Jonas Brothers, Jennifer Lopez, Katy Perry czy Paula McCartneya, a ponadto zdobył trzy nagrody Grammy za produkcję albumów dla Adele i Taylor Swift. W kolejce stoją też twórcy seriali i filmowcy, z którymi współpracował. Napisany przez niego hit uświetnił niedawno soundtrack do filmu „Top Gun: Maverick”.
Czytaj więcejSekstet z Kolorado od 2002 roku nie stworzył ani nie poruszył historii muzyki, zostawia to innym, zamiast tego podbił świat pozytywnym spojrzeniem na życie, jednocześnie nie stroniąc od jego ciemnych stron, a raczej hołduje filozofii Teddera: "Myślę, że instrukcja jak uczynić świat lepszym miejscem jest prosta. Myślę, że musisz dbać o innych ludzi przynajmniej tak bardzo, jak dbasz o siebie. Wierzę, że empatia i życzliwość to dwie najcenniejsze cechy na świecie”.
Nawet na swoim ostatnim albumie, entuzjastycznie przyjętym "Human", dali fanom wszystko, czego od nich oczekiwano: lawinę poprockowych piosenek o tym, że życie jest krótkie, a ponieważ nikt nie gwarantuje kolejnego dnia, trzeba się wyjść z domu i cieszyć się życiem jak najwięcej się da. Przynajmniej do czasu, jak OneRepublic śpiewają w "Love Runs Out", dopóki miłość się nie skończy.