Markéta Irglová dojrzała do bogatego brzmienia i mocnych komunikatów. Przekonacie się o tym na Colours of Ostrava 2022! Fot. Sion Fullana.
W ostatnich latach Markéta Irglová dawała się poznać tylko sporadycznie. Oprócz komponowania i nagrywania „do szuflady”, poświęciła się wyłącznie trójce swoich dzieci, które urodziła na Islandii. Niemniej jednak, od czasu do czasu, pojawiała się jako gość koncertowy: wystąpiła z Glenem Hansardem na letnim koncercie w rodzinnym Valmez podczas rodzinnych wakacji, udzieliła się na płycie Damiena Rice'a czy też w islandzkiej telewizji w duecie z bliską przyjaciółką Emilianą Torrini. Przez cały ten czas Markéta oszczędzała jednak swoje nowe muzyczne pomysły, a przede wszystkim – dzięki własnemu studio – testowała brzmienia, tak by wybrać to „najlepiej” odpowiadające jej utworom. W okresie pandemii wyprodukowała trzy dłuższe piosenki, wszystkie z imponującymi wizualnie klipami. Ten niezwykły czas dał Markécie nie tylko przestrzeń do poszukiwania możliwości dźwiękowych, ale także wpłynął na przekaz merytoryczny jej utworów.
Pierwsza z piosenek, zatytułowana "Quintessence", zaśpiewana z udziałem Emiliany Toriny, jest hołdem złożonym naturze jako punktowi wyjścia naszej egzystencji. Klip w imponujących islandzkich plenerach został nakręcony i zmontowany przez samą Markétę.
Druga piosenka "Among the Living", inspirowana ponurą perspektywą pandemii, opowiada o pożegnaniu z tymi, których już z nami nie ma, o radzeniu sobie ze stratą, poszukiwaniu wewnętrznego spokoju i wyciszenia. Oryginalny klip z wykorzystaniem fotografii dokumentalnych uzupełniło wideo, którego oddziaływanie wizualne i choreografia taneczna znacznie przekracza standardy teledysków muzycznych.
Ostatnia piosenka tej nieformalnej trylogii - utwór "Mother" – jest hołdem złożonym wszystkim kobietom matkom, ale także wszystkim tym, którzy bezinteresownie poświęcają swój czas i życie dla dobra innych. W utworze zaśpiewali gościnnie Charlie i Hattie Webb (znani jako Web Sisters) - duet towarzyszący Leonardowi Cohenowi podczas jego ostatnich tras koncertowych.
Wszystkie te piosenki wyraźnie pokazały nowy kierunek twórczy, który wyznaczyła Markéta Irglová. Podstawowe linie fortepianu są stopniowo rozszerzane do szerokiego, niemal symfonicznego brzmienia z dominującymi smyczkami i bogatą instrumentacją. Każda z tych mini-symfonii to magiczny świat, w którym dźwięk, głosy i obrazy tworzą zamknięty krąg, w który wchodzi sluchacz.
W przyszłym roku w tym twórczym kierunku pójdzie trzeci solowy album Markéty, który jest gotowy i czeka na wydanie.
Po wiosennej trasie koncertowej ze Swell Season w Stanach Zjednoczonych Markéta, przywiezie swoje nowe piosenki na Colours of Ostrava. Towarzyszyć jej będzie czeski gitarzysta i kompozytor Petr Moc, wenezuelski perkusista Manu Barreto i zespół smyczkowy z filmharmonii Jihočeské filharmonie. Mamy na co czekać!