Kiedy Alireza Ghorbani śpiewał na targach WOMEX, sala najpierw powstała i słuchała w milczącym zdumieniu, a potem wybuchł wodospad łez. Na końcu oczywiście ogromny aplauz i wiele ciepłych słów. Tak jest wszędzie tam, gdzie pojawia się ten największy wokalista muzyki perskiej.
Posłuchaj Alireza śpiewającego miłosne wiersze niczym mistyczny perski poeta Jellaludin Rumi, a doznasz stanu, w którym zrozumiesz, że "w królestwie duszy są niebiosa rządzące tym światem". I chociaż nie rozumiemy języka perskiego, to dajemy się prowadzić zniewalającym, wysublimowanym dźwiękom i delikatnemu wokalowi kontemplującemu poetyckie wierzenia, których tematy od XII wieku pozostają wciąż aktualne.
Czytaj więcejAlireza opanował najrzadszą sztukę wokalną z irańską muzyką klasyczną zwaną tasnif, śpiewanie ballad zwanych tasnif i niepowtarzalne improwizacje zawierające specyficzne partie jodłowania zwanego tahrir. Ani na chwilę nie myśl o nudnej, klasycznej muzyce, której słuchacze boją się, że zasną na koncercie. Alireza szanuje autentyczne tradycje, ale podaje je razem ze świeżą energią. Unikalnie wykorzystuje balans pomiędzy klasyką a otwartością na nowe horyzonty. Całkiem niedawno wydał bardzo nowatorski album. Z małym zespołem czy z wielką orkiestrą - Alireza zawsze skupia się na tworzeniu niezapomnianych wrażeń słuchowych.
Tradycyjna irańska muzyka radif jest podsumowaniem przekazywanych ustnie z pokolenia na pokolenie sztuk gry - wielcy mistrzowie uczyli swoich studentów starożytnej sztuki i dzięki temu utrzymali ją przy życiu. W 2009 roku Radif znalazł się na liście niematerialnego dziedzictwa UNESCO.