Algiers

Algiers

Wielka Brytania, Stany Zjednoczone 20.7.2018 / 23:00 - 00:00
Drive stage by MINI

Prawdziwy koktajl Mołotowa łączący rock, gospel, post punk, soul, noise i industrialne electro. Brzmienie mocno pokrewne do Nicka Cave'a, MC5, Public Enemy czy Rage Against Machine.

To prawdopodobnie największy muzyczny opór przeciwko zawirowaniom dzisiejszego świata. Algiers są niczym barometr ciężkiej frustracji społecznej spowodowanej m.in. przez Brexit, Trumpa, wzrost przemocy na tle rasowym, polityczny populizm, krypto-faszyzm, podzielone społeczeństwa i generalne poczucie utraty gruntu pod nogami.
 
Brzmią niczym syreny ostrzegawcze - bez owijania w bawełnę mówią o swoich współczesnych doświadczeniach oraz o historii.  Stawiają szereg pytań odnoszących się do literatury, filozofii, emocji i człowieczeństwa. "Bez względu na to, jak brutalny i cyniczny jest ten świat, musisz w to uwierzyć. Myślę, że sprawy mogą zmienić bieg i  myślę, że to magiczne. Musi być przebłysk nadziei."
 
Czy jest to kwestia gustu, tematu czy światopoglądu, w wyniku otrzymujemy nie tylko fakt, że tego typu albumy są niezbędne. Podchodzimy także do tego jako do wskazówki, jak radzić sobie z osobistą niepewnością w czasach, które przestajemy rozumieć z wielu powodów. A ponieważ słyszymy na co dzień wiele różnych poglądów na świat, w których istnieją różne przeszkody, poszukujemy wzorców i kierunków. "Algier dał mi szansę zrozumieć wiele rzeczy i pozwolił wyjaśnić to sobie lepiej, niż sam bym potrafił. Jest to dla mnie wyzwalające" - wyjaśnił siłę kolektywu perkusista Matt Tong (Bloc Party), nowy członek grupy, który dołączył do tria w amerykańskiej Atlancie. Z wokalistą Franklinem Jamesem Fisherem, gitarzystą basowym Rayanem Mahanem i gitarzystą Lee Teschem dziś stanowią zespół czterech atrakcyjnych kaznodziejów.  
 
Ale zaklasyfikowanie Algiers jako zespołu stricte politycznego oznacza popełnienie znacznego zniekształcenia, sytuację wyjaśnia Fisher: "Nie uważam, że jesteśmy zespołem politycznym. To byłaby dla mnie jedna wielka sztuczka. My po prostu odbieramy na swój sposób świat, którego jesteśmy częścią, który doświadczamy każdego dnia." Nie zostali jeszcze nagrodzeni za dokonania muzyczne, ale jak przyznają - samo tworzenie muzyki i możliwość obcowania z ludźmi stanowi przygodę nieporównywalną z żadnymi statuetkami. Zaliczani do jednych z najbardziej energicznych współcześnie zespołów. W ubiegłym roku zadebiutowali wspólną trasą z Depeche Mode.